Mentzen broni alkoholu w Sejmie: "Tak można przynajmniej poznać posłów" - burza w sieci!

Witajcie, pasjonaci polityki! Mamy temat, który rozgrzał dyskusje w polskim parlamencie i internecie! Sławomir Mentzen, lider Konfederacji, sprzeciwia się zakazowi sprzedaży alkoholu w Sejmie i hotelu poselskim, argumentując, że pomaga to w budowaniu relacji między posłami. „Po alkoholu często lepiej się rozmawia. Jeśli to zlikwidujemy, Sejm stanie się trochę mniej ludzkim miejscem” - powiedział w Radiu Zet 8 października 2025 roku. A na dodatek: „Tak można przynajmniej poznać posłów”. Te słowa wywołały falę komentarzy - od śmiechu po ostre krytyki. Co kryje się za tą wypowiedzią i dlaczego budzi tyle emocji? Zapraszam do analizy!

Kontrowersyjna wypowiedź Mentzena

Mentzen, znany z ostrych opinii, zareagował na pomysł Partii Razem, która chce wprowadzić zakaz alkoholu w Sejmie. W wywiadzie dla Radia Zet 8 października podkreślił, że całkowity zakaz to przesada. „Gdyby tego nie było, to Sejm stanie się trochę mniej ludzkim miejscem. Partia Razem, tego rodzaju ludzie: socjaliści, komuniści, zawsze chcą wszystkim wszystkiego zabraniać” - dodał, cytowany przez Onet. Jego zdaniem, alkohol ułatwia nawiązywanie kontaktów między posłami, co jest kluczowe w pracy parlamentarnej. 😊

Lider Konfederacji argumentuje, że zakaz nie zmieni sytuacji, a wręcz może utrudnić posłom budowanie relacji. W sieci krążą memy z Mentzenem wznoszącym toast z posłami, co pokazuje, jak jego słowa stały się viralem. Ale Mentzen nie jest sam - podobnego zdania jest część prawicy, która widzi w zakazie „lewicową cenzurę”.

Mentzen broni alkoholu w Sejmie: "Tak można przynajmniej poznać posłów" - burza w sieci!

Reakcje polityków i internautów

Wypowiedź Mentzena spotkała się z ostrą krytyką z lewej strony. Poseł Razem Maciej Konieczny zadrwił w TikToku: „Mentzen musi się napić, by pracować”. Adrian Zandberg, inny lider Razem, w TOK FM dodał: „Sławek, w Sejmie pracujemy, a piwko pije się w barze po pracy”. Lewica argumentuje, że alkohol w Sejmie to relikt przeszłości, a zakaz poprawi profesjonalizm posłów.

W internecie zawrzało! Zwolennicy Mentzena piszą: „Ma rację! Polityka to ludzie, a ludzie czasem potrzebują luzu” - np. @KonfaFan na X. Krytycy ironizują: „Mentzen w Sejmie jak w pubie - poznaj posłów przy piwie!” - @LewicaPL. Ekspertka politolog dr Anna Materska-Sosnowska w Gazeta.pl oceniła: „To pokazuje, jak Mentzen gra na kontrowersjach, by zyskać uwagę. Ale zakaz alkoholu to krok w stronę nowoczesnego parlamentu”.

Tło: Alkohol w Sejmie - problem czy norma?

Sprawa alkoholu w Sejmie wraca jak bumerang. W budynku parlamentu działa kantyna z piwem, a w hotelu poselskim bar. Partia Razem chce zakazu, argumentując, że posłowie powinni być trzeźwi podczas pracy. Mentzen kontruje, że „po alkoholu lepiej się rozmawia”, co dla wielu jest prowokacją. W sieci przypominają incydenty, jak posłowie pod wpływem na posiedzeniach, co podważa ich wiarygodność.

Eksperci, jak socjolog prof. Ireneusz Krzemiński w „Polityce”, zauważają, że w polskim parlamencie alkohol to „kultura nieformalnych spotkań”, ale zakaz mógłby poprawić wizerunek polityki. W tle jest też hipokryzja - Mentzen, promujący wolny rynek, sprzeciwia się zakazowi jako „socjalistycznej regulacji”.

Co to oznacza dla polityki?
Wypowiedź Mentzena to kolejna odsłona jego stylu - kontrowersyjnego, ale angażującego wyborców Konfederacji. Dla Lewicy to szansa na promocję zakazu, co może zyskać poparcie wśród młodych. W sieci spekulują, że temat rozgrzeje Sejm przed jesiennymi debatami.

Co myślicie o słowach Mentzena? Czy alkohol w Sejmie to problem, czy norma? Piszcie w komentarzach, bo dyskusja dopiero się rozkręca!

Serce
Haha
4
Przejdź na Pro
Wybierz plan, który jest dla Ciebie odpowiedni
Przeczytaj więcej