-
- ODKRYWAJ
-
-
-
-
-
-
Plan Karola Nawrockiego przed spotkaniem z Trumpem: Co Polska chce ugrać w Białym Domu?

Hej, Kochani! Polski internet huczy od spekulacji przed wielkim wydarzeniem na arenie międzynarodowej! Karol Nawrocki, prezydent Polski zaprzysiężony 6 sierpnia 2025 roku, już 3 września spotka się z Donaldem Trumpem w Białym Domu. To jego pierwsza zagraniczna wizyta, a stawka jest ogromna - od bezpieczeństwa po energetykę. Pałac Prezydencki zamknął już agendę tematów, ale rząd Donalda Tuska wciąż przygotowuje swoje stanowisko. Co chce ugrać Polska i dlaczego Nawrocki unika tematu wizyty na Radzie Gabinetowej? Rozkładamy temat na części pierwsze!
Plan Nawrockiego: Silna Polska w sojuszu z USA
Jak ujawnił Marcin Przydacz, szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta, w rozmowie z RMF FM, wizyta Nawrockiego w Waszyngtonie 3 września ma podkreślić „strategiczne partnerstwo” Polski i USA. „To pokazuje, jak dobre relacje mamy dzisiaj pomiędzy Pałacem Prezydenckim a Białym Domem” - powiedział Przydacz. Kluczowe tematy rozmów to:
-
Bezpieczeństwo i NATO: Polska chce wzmocnić obecność wojsk amerykańskich w naszym kraju i zapewnić wypełnianie kontraktów zbrojeniowych. Nawrocki, jako zwierzchnik sił zbrojnych, ma naciskać na zwiększenie liczby żołnierzy USA w Polsce i rozwój programu „Wschodnia Tarcza”. „Nie można pozwolić, by Rosja decydowała o granicach w Europie” - mówił prezydent w telekonferencji z Trumpem 13 sierpnia, co będzie leitmotivem rozmów.
-
Współpraca energetyczna: Polska jest głównym odbiorcą amerykańskiego gazu LNG i partnerem w budowie elektrowni jądrowej. Nawrocki chce podkreślić znaczenie tych projektów dla bezpieczeństwa energetycznego. „Amerykanie są dzisiaj głównym dostawcą gazu skroplonego do Polski” - zaznaczył Przydacz w „Wprost”.
-
Ukraina i negocjacje pokojowe: Po rozmowach na Alasce między Trumpem a Putinem, Polska chce przekonać USA do „sprawiedliwego” rozwiązania konfliktu na Ukrainie. Nawrocki ma ostrzec przed „kłamstwami Putina” i podkreślić, że Rosja nie może mieć wpływu na drogę Ukrainy do NATO i UE. „Będziemy przekonywać Waszyngton do podejścia gwarantującego pokój” - zapowiedział Przydacz.
Rząd Tuska w tle
Choć Ministerstwo Spraw Zagranicznych przygotowuje stanowisko rządu dla Nawrockiego, Pałac Prezydencki zamknął już agendę tematów, co budzi napięcia. Na Radzie Gabinetowej, zwołanej 26 sierpnia, prezydent odmówił omawiania wizyty w USA, tłumacząc, że „to kompetencja prezydenta, a nie rządu”. Jak donosi „Rzeczpospolita”, premier Donald Tusk chciał skoordynować stanowisko, ale Nawrocki postawił na niezależność. „Prezydent prowadzi politykę zagraniczną w porozumieniu z rządem, ale nie oznacza to podporządkowania” - skomentował rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz w Polsat News.
W sieci huczy od komentarzy. Zwolennicy Nawrockiego chwalą go za twardą postawę. „W końcu prezydent, który stawia na Polskę, a nie na Brukselę!” - napisał użytkownik @PatriotPL na X. Podkreślają, że Nawrocki, dzięki dobrym relacjom z Trumpem (spotkali się już w maju 2025 roku), może wynegocjować więcej dla Polski niż rząd Tuska. Krytycy jednak biją na alarm. „To chaos w polityce zagranicznej! Nawrocki ignoruje rząd” - napisał @Liberał1989. Politolog dr Anna Materska-Sosnowska w Onet.pl ostrzegła, że brak koordynacji może osłabić pozycję Polski w rozmowach z USA.
Co Polska chce ugrać?
Nawrocki stawia na trzy filary:
-
Bezpieczeństwo: Wzmocnienie NATO i obecności USA w Polsce, by przeciwdziałać zagrożeniom ze strony Rosji.
-
Energia: Utrzymanie dostaw LNG i przyspieszenie projektu jądrowego, co obniży ceny energii dla Polaków.
-
Wpływ na Ukrainę: Zapewnienie, że Polska będzie liderem w negocjacjach pokojowych, a nie „marionetką” większych graczy.
W tle jest też prestiżowy gest: Trump zaprosił Nawrockiego do Blair House, rezydencji dla wyjątkowych gości, co „pokazuje ponadprzeciętną relację” - jak mówił Przydacz w „Super Express”. To sygnał, że USA widzą w Nawrockim kluczowego partnera, zwłaszcza po jego „lekcji historii” podczas telekonferencji z Trumpem 13 sierpnia.
Napięcia z rządem
Odmowa omówienia wizyty na Radzie Gabinetowej to kolejny odcinek sporu Nawrocki-Tusk. Premier, który chciał być głównym rozmówcą Trumpa, został pominięty w telekonferencji 13 sierpnia, co wywołało falę memów na X, np. „Tusk czeka na telefon od Trumpa”. Tusk próbuje ratować sytuację, mówiąc: „Musimy mówić jednym głosem” (Polsat News, 26.08.2025), ale Nawrocki wyraźnie chce grać pierwsze skrzypce.
Eksperci, jak dr Marek Madej w RMF FM, zauważają, że Nawrocki buduje wizerunek „silnego prezydenta”, ale ryzykuj chaos w polityce zagranicznej. „Jeśli prezydent i rząd nie uzgodnią stanowiska, Polska może stracić na wiarygodności” - ostrzegł.
Co myślicie o planie Nawrockiego przed spotkaniem z Trumpem? Czy Polska ugra więcej dzięki jego niezależności, czy brak współpracy z rządem osłabi naszą pozycję? Piszcie w komentarzach, bo temat jest gorący! 😊