Giertych wygrywa z CBA: Sąd przyznaje maks. 35 tys. zł za "niesłuszne zatrzymanie"!

Dzień dobry, ciekawscy bieżących spraw! Roman Giertych, poseł KO i adwokat z długoletnim stażem, doczekał się sprawiedliwości po pięciu latach batalii sądowej. Sąd Apelacyjny w Warszawie przyznał mu 35 tys. zł zadośćuczynienia za "niesłuszne i nielegalne" zatrzymanie przez CBA w październiku 2020 roku - maksymalną kwotę, jaką mógł żądać. To cios dla prokuratury Ziobry i triumf dla Giertycha, który mówi: "Chciano mnie zniszczyć". Co kryje się za wyrokiem i jak komentuje opozycja? Przyjrzyjmy się szczegółom!
Kulisy akcji CBA i sądowej walki Giertycha
Pięć lat temu, 15 października 2020 roku, agenci CBA w cywilnych ubraniach zatrzymali Romana Giertycha wychodzącego z Sądu Okręgowego w Warszawie. Skuto go kajdankami, przewieziono do domu i przeszukano mieszkanie - wszystko w związku ze śledztwem dotyczącym Polnordu, gdzie Giertych reprezentował spółkę. Prokuratura Regionalna w Poznaniu postawiła mu zarzuty prania pieniędzy i wyrządzenia szkody na 92 mln zł. Giertych, wówczas adwokat, trafił do szpitala z podejrzeniem zawału, a sprawa stała się symbolem "polowania na opozycję" za rządów PiS.
Giertych pozwał państwo, żądając 500 tys. zł. Sąd Okręgowy przyznał 20 tys. zł, ale Sąd Apelacyjny podniósł kwotę do maksimum - 35 tys. zł. W uzasadnieniu czytamy: "Akcja CBA była niesłuszna i nielegalna" - podaje "Gazeta Wyborcza". Giertych skomentował na X: "Sąd słusznie zauważył, że właściwie nie ma kwoty, która by zadośćuczyniła temu, co mi zrobiono". Zapowiedział, że będzie domagał się ściągnięcia pieniędzy od prokuratorów, którzy nakazali zatrzymanie.
Reakcje polityków i internautów - od triumfu po oburzenie
Wyrok wywołał falę komentarzy. Zwolennicy Giertycha i KO chwalą sprawiedliwość. "To koniec ery Ziobry - CBA nie jest już ramieniem PiS!" - napisał poseł KO Michał Szczerba na X. Lider KO Donald Tusk w Polsat News: "Giertych walczył o prawdę - wyrok to dowód, że państwo PiS łamało prawo". W sieci krążą memy z Giertych'em jako "niezniszczalnym adwokatem", a hasło #GiertychWygrywa zyskało 50 tys. wyświetleń.
Opozycja, zwłaszcza PiS, kontruje ostro. Poseł PiS Patryk Jaki na X: "35 tys. za 'niesłuszne zatrzymanie'? To nagroda za obronę przestępców!". Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, cytowany przez "Do Rzeczy", nazwał wyrok "politycznym". W internecie prawicowi komentatorzy piszą: "Giertych dostaje kasę za swoje machinacje z Polnordem" - np. @PiS_fan1980. Ekspert prawny prof. Piotr Kruszyński w "Rzeczpospolitej" ocenił: "Wyrok to precedens - CBA działało bez podstaw, co naruszyło prawa obywatelskie".
Co to oznacza dla CBA i polityki?
Wyrok to piąta porażka prokuratury Ziobry w sprawie Giertycha - wcześniej sąd uznał jego areszt za nielegalny i uniewinnił z zarzutów. Giertych, teraz poseł, mówi: "To nie koniec - domagam się odpowiedzialności od sprawców". Dla CBA to cios wizerunkowy - agencja, oskarżana o polityczne nadużycia, może stanąć przed kolejnymi pozwami. W kontekście wyborów 2027, KO wykorzystuje sprawę do ataku na PiS: "To dowód na ich nadużycia władzy".
Dla Giertycha to osobiste zwycięstwo - po latach walki z "systemem PiS" odzyskał godność i finanse. Ale sprawa Polnordu trwa - prokuratura nadal bada rzekome wyprowadzenie 92 mln zł, choć Giertych utrzymuje niewinność.
Co sądzicie o wyroku dla Giertycha? Czy to sprawiedliwość, czy polityczny rewanż? Podzielcie się w komentarzach - wasze głosy napędzają debatę!
