Hej, Kochani! Polski internet aż huczy od dyskusji po decyzji prezydenta Karola Nawrockiego, który 25 sierpnia 2025 roku ogłosił, że zawetował ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy. „Nie podpisałem ustawy w tym kształcie! Nie ma na to mojej zgody!” - powiedział na konferencji prasowej transmitowanej przez TVP Info. Dlaczego prezydent podjął taką decyzję i co to oznacza dla stosunków polsko-ukraińskich? Rozkładamy temat na części pierwsze!

Co się stało?
Karol Nawrocki, prezydent Polski od 6 sierpnia 2025 roku, zawetował ustawę, która miała przedłużyć specjalny status i świadczenia dla ukraińskich uchodźców, którzy przybyli do Polski po lutym 2022 roku. Chodziło o przedłużenie tymczasowej ochrony do 4 marca 2026 roku, w tym świadczenia „800+” dla rodzin oraz darmową opiekę medyczną. Nawrocki uzasadnił swoją decyzję brakiem przepisów ograniczających wypłatę świadczeń tylko do pracujących Ukraińców. „Wierzę, że świadczenie 800+ powinno być dostępne tylko dla tych Ukraińców, którzy podejmują pracę w Polsce. To samo dotyczy opieki zdrowotnej” - podkreślił, cytowany przez Interia Wydarzenia.

Prezydent argumentował, że chodzi o „sprawiedliwość społeczną” i równe traktowanie Polaków oraz uchodźców. „Polacy w swoim kraju powinni być na równi z naszymi gośćmi z Ukrainy” - powiedział, dodając, że obecna forma ustawy była niezgodna z jego obietnicami wyborczymi. Nawrocki zapowiedział własną wersję ustawy, która ma zawierać m.in. ograniczenia w dostępie do świadczeń dla niepracujących oraz zaostrzenie zasad przyznawania obywatelstwa (np. wydłużenie procesu z 3 do 10 lat).

Reakcje w Polsce i za granicą
Decyzja prezydenta wywołała lawinę komentarzy. Zwolennicy Nawrockiego, zwłaszcza z obozu PiS i Konfederacji, chwalą go za „obronę interesów Polaków”. Na platformie X użytkownik @WolnoscTV napisał: „BRAWO! Karol Nawrocki ZAWETOWAŁ ustawę o dalszym socjalu dla obywateli Ukrainy!” Z kolei @RomanMajewskii nazwał prezydenta „prawdziwą SIGMĄ” za twardą postawę. W mediach społecznościowych pojawiły się hasła „Polska dla Polaków”, co odzwierciedla wyborcze slogany Nawrockiego.

Krytycy, w tym zwolennicy rządu Donalda Tuska, zarzucają prezydentowi populizm. Poseł KO @Gasiuk_Pihowicz napisał na X: „Nawrocki kłamie i manipuluje. Ustawa nie daje przywilejów, tylko przedłuża legalność pobytu i uszczelnia system pomocy. To PiS-owska propaganda!” Politolog dr Witold Sokała w RMF FM ocenił, że decyzja Nawrockiego może zaostrzyć napięcia z Ukrainą, zwłaszcza w kontekście jego propozycji zrównania symboli banderowskich z nazistowskimi w Kodeksie Karnym.

Na arenie międzynarodowej weto wywołało niepokój. Ukraińskie media, jak podaje „Pravda Ukraine”, piszą o „krzyżu na świadczeniach” dla uchodźców, a Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy zagroziło „konsekwencjami” za propozycję Nawrockiego dotyczącą symboli banderowskich. Co więcej, weto prezydenta zablokowało finansowanie Starlink dla Ukrainy, co skrytykował minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski: „To de facto odcięcie Ukrainy od internetu w czasie wojny. Nie wyobrażam sobie lepszego prezentu dla Putina”.

Dlaczego to ważne?
Ustawa, którą Nawrocki zawetował, była kluczowa dla około miliona ukraińskich uchodźców w Polsce. Bez niej ich status prawny wygasa 30 września 2025 roku, co może oznaczać problemy z legalnym pobytem. Prezydent podkreśla, że Polska nadal wspiera Ukrainę jako ofiarę wojny, ale po trzech i pół roku konfliktu prawo wymaga zmian, by priorytetem byli polscy podatnicy. Jednak decyzja ta zbiega się z napięciami w stosunkach polsko-ukraińskich, m.in. po incydentach z flagami UPA w Warszawie, co Nawrocki skrytykował, domagając się zakazu „banderyzmu”.

W sieci krążą memy z Nawrockim jako „strażnikiem polskiej kieszeni” i komentarze, że „Tusk został przechytrzony”. Z kolei opozycja wskazuje, że weto może zaszkodzić wizerunkowi Polski jako lidera wsparcia dla Ukrainy. „To nie tylko cios dla uchodźców, ale i dla naszej pozycji w NATO” - napisał jeden z internautów na X.

Co dalej?
Ustawa wraca do parlamentu, gdzie rząd Tuska potrzebuje większości 3/5, by odrzucić weto, czego obecnie nie ma. Nawrocki zapowiedział, że przedstawi własną wersję ustawy, ale szczegóły pozostają niejasne. Eksperci przewidują, że decyzja prezydenta może zaostrzyć spory między Pałacem Prezydenckim a rządem, zwłaszcza w kontekście negocjacji międzynarodowych, takich jak rozmowy z Trumpem o Ukrainie.

Co myślicie o wecie Nawrockiego? Czy to słuszna decyzja w imię „sprawiedliwości społecznej”, czy krok, który zaszkodzi uchodźcom i relacjom z Ukrainą? Piszcie w komentarzach, bo temat budzi ogromne emocje! 😊